piątek, 6 kwietnia 2012

22 Rozdział

Muszę przyznać,że podróż trwała dość długo jak na prędkość z którą
jechał Lou,ale po 40 minutach jazdy wreszcie dojechaliśmy.Wysiedliśmy
przed niewielkim aczkolwiek pięknym,drewnianym domkiem położonym
nad jeziorkiem a wokół niego swój urok ukazywał naprawdę ogromny,
kolorowy ogród.-To na pewno tutaj?-spytałam zdejmując okulary i
rozglądając się w około.Pogoda była wprost cudowna.
-O yeah.Podoba Ci się?
-Jest przepięknie!
-To domek i ogród moich rodziców-odezwał się Zayn-Cieszę się,że Ci się
podoba-uśmiechnął się,a mnie szybciej zabiło serce.Co się ze mną działo
do cholery?
-No nareszcie jesteście!-usłyszałam kobiecy głos za nami.Odwróciłam się
i ku moim oczom ukazała się postać dziewczyny o bujnych,kręconych
włosach,śniadej cerze i niezwykle zgrabnej sylwetce.Poruszała się z
ogromną gracją a jej i tak już śliczną twarz ozdabiał szeroki uśmiech.Liam
podszedł do niej i ucałował z tak wielką czułością jakiej można było
pozazdrościć.
Dziewczyna pogłaskała go po policzku i zwróciła się do mnie:
-Witaj Ivy,jestem Danielle.Miło mi Cię wreszcie poznać,chłopcy tyle o
tobie opowiadali!
-Hej,mnie też jest strasznie miło-uśmiechnęłam się i uścisnęłam jej dłoń.
-To co? Będziemy tak stać?-Harry oparł się o mnie
-Zapraszamy na tyły domku,przygotowujemy właśnie grilla.Zapewne
zgłodnieliście.-Używając słów w liczbie mnogiej musiała mieć jeszcze
kogoś na myśli,więc podążając za jej śladem udaliśmy się na wkazane
wcześniej miejsce.Tak jak się spodziewałam,Danielle nie była sama.
Przy grillu majstrowała tyłem do nas odwrócona brunetka.

Louis podkradł się i objął ją od tyłu w talii,na co ona wrzasnęła.
-Boże! Louis! Matko,jak mnie wystraszyłeś!
-I o to chodziło,bejbe.
-No wiesz...a miało być takie ładne przywitanie dziewczyn.Gdzie ta
Meggie i Ivy?-Na dźwięk swojego imienia wychyliłam się zza loków
Hazzy,który przysłaniał mi cały świat. (xD)
-Tutaj!-zawołałam i biegnąc wypieprzyłam się na trawie.-Nic mi nie jest!-
otrzepałam się i mimo rechotów chłopców znalazłam się tuż obok
ukochanej Louisa.-Przywitanie jak najbardziej się udało-uśmiechnęłam się
-A gdzie tam-zaśmiała się i podała mi rękę-Eleanor.
-Ivy.-uśmiechnęłam się serdecznie
-Na pewno nic Ci nie jest?-spojrzała na mojego łokcia,który był troszkę
poharatany.
-Ivy jest twardą dziewczynką.-Lou poklepał mnie po plecach-Już dzisiaj
nie jedno przeszła,co nie,Iv?
-Taa...nie ma to jak latający bracia i samo otwierające się drzwi.-
westchnęłam.-No ale żyję.Co tam pichcicie?
-Staramy się robić grilla.-spojrzała na owy przedmiot z niesmakiem.
-Dobrze,że dodałaś to staramy.-Danielle podeszła do nas-Może nam
pomożesz,Ivy? Co trzy pary rąk to nie jedna.
-Z wielką chęcią.
-To my sobie idziemy,zawołajcie nas jak wam się uda!-krzyknął Lou
i razem z chłopakami zniknął za drzwiami ogrodowymi.
-No najłatwiej uciekać.-mruknęła pod nosem i westchnęła.-Ale gdzie
podzialiście Nialla z...Meggie?
-Niall obżarł się ciastkami mojej mamy i wzięło go na wymioty.-
skrzywiłam się.-Meg została z nim.
-Ech,ten to zawsze coś wymyśli...
-No trudno,ma teraz jakąś nauczkę.-skwitowała Eleanor i zabrałyśmy
się do grillowania.Dziewczyny Liama i Louisa były na prawdę świetne,
szybko załapałyśmy wspólny kontakt.Jak się dowiedziałam Danielle
była tancerką,a Eleanor modelką,co i tak potwierdzały ich wyjątkowo
smukłe sylwetki.
-Słyszałyśmy,że pomiędzy tobą a Zaynem coś zaiskrzyło-zagadała
El zabawnie poruszając brwiami.Zauważyłam,że Danielle nie była
zadowolona z rozpoczęcia tego tematu i tylko spojrzała na mnie z
lekkim współczuciem.Przemknęło mi przez myśl,że Eleanor często
była taka ciekawska,choć znałam ją dopiero od godziny.Na szczęście
zanim zdążyłam odpowiedzieć dołączyli do nas zgłodniali chłopcy.
Tętno tak mi podskoczyło,że byłam im okropnie wdzięczna,za to że
się pojawili.Po zjedzeniu wspólnie przygotowanych kiełbasek i innych
smakołyków chłopcy poszli pograć w piłkę,a my posprzątałyśmy i
popijając kawę przyglądałyśmy im się, ''troszeczkę'' plotkując.
Nie powróciłyśmy już do przerwanego wcześniej tematu.W pewnym
momencie dostałam smsa,był od Meggie.
*Kurcze,wracajcie najszybciej jak się da,bo ja już z nim nie
wytrzymuje! Twoja mama nie pozwoliła mu nic jeść żeby znowu mu
nie zaszkodziło,to zaczyna wariować i wyżywa się na wszystkich!*
Zachichotałam i odpisałam,że niedługo pojedziemy.Około 18 razem
z Harrym i Zaynem pojechaliśmy zostawiając Liama i Lou ze swoimi
ukochanymi.Chłopcy podwieźli mnie do domu zabierając przy okazji
Nialla,który wyżalił im się,że siedział cały dzień ze złymi kobietami,
które go głodziły.Gdy wrócili do domu państwa Malików,to ja
po kąpieli opowiedziałam Meggie jak spędziłam dzień.Bardzo żałowała,
że nie mogła poznać Eleanor i Danielle tym bardziej,że już jutro
wracają do Londynu.Pocieszyłam ją,że na pewno nadarzy się jeszcze
nie jedna okazja.Wspólnie oglądnęłyśmy jeszcze jakiś film, po czym
około pierwszej w nocy położyłyśmy się do łóżka.
-Ivy? Śpisz?-szepnęła mi do ucha
-Nie kuźwa,oglądam powieki.-parsknęłam
-Bo chciałam Ci uświadomić,że za kilkanaście godzin będziesz miała
randkę z Zaynem Malikiem.-pocałowała mnie w policzek i odwróciła
się ode mnie plecami.A mnie coś ciężkiego przewróciło się w żołądku.
Rany,kompletnie o tym zapomniałam!
No i jednak udało mi się jeszcze dodać :) Wszystkim bardzo dziękuję za
wejścia,komentarze i reakcje (jakby to powiedziała ciotka Muriel z
Harry'ego Pottera: ''Mnożycie się jak gnomy!'') xx ;*
WESOŁYCH ŚWIĄT!! ---> KLIK

12 komentarzy:

  1. Chyba Ci mówiłam, że kocham twoje opowiadanie.? To powtarzam jeszcze raz. Jest cudowne. Najlepsze było te, że Niall był głodzony przez "złe kobiety" nie mogłam z tego. Czekam na następny .;)

    OdpowiedzUsuń
  2. -Ivy? Śpisz?-szepnęła mi do ucha
    -Nie kuźwa,oglądam powieki.-parsknęłam
    -Bo chciałam Ci uświadomić,że za kilkanaście godzin będziesz miała
    randkę z Zaynem Malikiem.
    Hahaha. Niall jest genialny. I fajny ponysł z El i Danielle
    / www.gastric-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. "wychyliłam się zza loków
    Hazzy,który przysłaniał mi cały świat. " .. kurcze tak mnie to rozbawiło hahahah ;d
    KOCHAM : *

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham, ubóstwiam.. Oh. :D
    Genialnie ja chce już kolejny rozdział. :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle cudnie. Świetnie piszesz i bardzo dobrze się czyta :D Nie mogę się już doczekać randki Zayna i Ivy :) Dlatego szybko dodawaj nowy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam <3 i nie mogę doczekać się tej randki! xx
    Lilly

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział! <3 Jestem ciekawa przebiegu ich randki;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham , kocham , kocham twojego bloga . Czekam na następny ; ))

    OdpowiedzUsuń
  9. też czekam na następny rozdział :D to jest po prostu świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. super, czekam na następny

    pliss wchodźcie na mojego bloga http://i-can-not-believe-i-let-you-go-when.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń