muzyka
Nie było lepszego sposobu na zabicie długotrwałej tęsknoty za dziećmi,jak zaśnięcie i obudzenie się mając je utulone wokół siebie.Patrząc z perspektywy czasu,nigdy nie pomyślałabym,że tak szybko to wszystko nastąpi.Około siódmej rano Anjali zaczęła wiercić się i wymieniać uwagi z Harrym.Nie miałam wyjścia,uchyliłam powieki co od razu przykuło ich uwagę.
-Mamo!-szepnęła Anjali-Ktoś chyba jest na dole.
Poderwałam się niespokojna,ale po chwili ochłonęłam i odgarnęłam włosy do tyłu.
-Spokojnie,to na pewno wujek poszedł zrobić sobie kawę.-pogłaskałam ich po głowie.Naina nadal spała,mówiąc coś cichutko pod nosem.
-Poszedłem sprawdzić do pokoju i wujek ciągle chrapał w twoim łóżku.-powiedział Harry.
-Na dodatek nie dało się go nie słyszeć.-dodała.
Spojrzałam na ich przerażone twarzyczki i wstałam wzdychając.Gdy podeszłam do drzwi,one jak dwa małe cienie,podążyły za mną.Zatrzymałam się nagle,a oni zagapiając się wpadli na moje nogi.
-Poczekajcie tu na mnie,dobrze?
-Nie ma mowy.-zaperzyli się.-Idziemy z tobą,co jeśli to jakiś włamywacz?
Wystawiłam głowę zza drzwi i ujrzałam Harry'ego Seniora stojącego przy schodach.Przykładając palec do ust szepnął abym była cicho.
-Umówmy się tak,że my z wujkiem zobaczymy kto to,a wy zejdziecie na dół za 15 minut,dobra?
-Okej.Będę tu stał na czatach.
Ucałowałam ich w czoło i zamknęłam delikatnie drzwi.Bezszelestnie zeszliśmy z Harrym po schodach,a następnie skierowaliśmy się do kuchni skąd dochodziły odgłosy.Zbliżając się zauważyłam czarną czuprynę Zayna,więc uspokoiłam się w duchu.Gdy usłyszał,że nadchodzimy,odwrócił się i jego widok totalnie mnie zszokował.Był cały pokiereszowany...Z nosa i wargi płynęła krew a koszulka i dłonie były całe nią ubrudzone.Powstrzymując łzy zasłoniłam usta dłonią.
-Zayn...Co ci się stało?-jęknęłam i chciałam podbiec do niego,ale Harry przytrzymywał mnie ręką.
-Puść ją,jeśli tego chce.-Mój mąż nakazał mu,a Styles delikatnie poluzował uścisk.Uwiesiłam mu się na szyi,a on objął mnie delikatnie w pasie otaczając przy tym bezpieczeństwem jakiego nie czułam przy nikim innym.Kiedy pocałowałam go w poharatany policzek,syknął cicho z bólu.Nie czułam od niego ani kropli alkoholu.
-Kto Ci to zrobił,kochanie?
Już otwierał usta aby odpowiedzieć,kiedy na dół zbiegły dzieciaki.
-Sorki,mamo,ale nie wytrzyma...O mój Boże...TATO!-podbiegli całą trójką i objęli go jak najwyżej zdołali.Pochylił się nad nimi i starając aby nikogo nie ubrudzić,pogłaskał po głowie.
-Jak to możli...
-CO SIĘ STAŁO?!
-Boziu,jak ty wyglądasz...
-Mamo,czemu tak stoisz!
-Plastry,plastry! Trzeba go zakleić!
Zaczęli się przekrzykiwać i Zayn uśmiechnął się delikatnie,choć mi wcale nie było do śmiechu.
-To tylko tak źle wygląda,czuję się świetnie.-powiedział kucając przy nich.-Nic mi nie jest.
-To ciemu...klew...tyle...tato...-Naina rozpłakała się i zawiesiła swoje małe rączki na jego szyi.
-Ciii...Byłem wczoraj u wujka Paula żeby trochę nauczyć się samoobrony,ale jak widać nie poszło mi zbyt dobrze.-skłamał a Harry (Styles) zachichotał po cichu.-Skopał mi tyłek,ale obiecałem,że jeszcze mu się odwdzięczę.A teraz idźcie proszę się ubrać,bo trochę splamiłem wam piżamki.Potem porozmawiamy,dobrze?
Potulnie pokiwali głową i bez słowa pobiegli na górę.
-Przyniosę apteczkę.-oznajmiłam wychodząc na zaplecze kuchni.Już po chwili Zayn rozsiadł się w salonie czekając aż skończę go opatrywać,a tymczasem Harry zaparzał kawę.
-To teraz poproszę wersję dla dorosłych.-powiedziałam z powagą,patrząc mu w oczy.Brunet westchnął,a Loczek usiadł naprzeciwko.
-Wczoraj jak wracałem ze sklepu,poszedłem po te nieszczęsne kiełbaski,było już ciemno i nawet nie zauważyłem jak otoczyło mnie kilku gostków.Było ich chyba z pięciu,każdy miał na głowie kaptur.Znałem tylko jednego z nich,rozpoznałem po głosie.
-Kto to był?
-Matthew.
Na moment przystanęło mi serce.Nie,to nie może być ON.
-Tt..ten Matthew?-wyjąkałam,a Zayn pokiwał głową.
-Zaszantażował mnie,że jeśli nie dam mu jako zaliczki trzech milionów,to w szybkim tempie z powrotem pojawi się w naszym życiu...
-Co?! Jak...dlaczego...
-Mów dalej.-odezwał się Harry,wertując każde jego słowo w skupieniu.
-...Pokazał mi zdjęcia na których widać dzieci,wtedy kiedy były u Lizzie.Było też tam kilka twoich zdjęć.
-Obserwował nas?-spytałam przerażona.Nastała chwila ciszy.-Zayn chyba nie dasz mu tych pieniędzy?
-Nie pozwolę was skrzywdzić.-powiedział patrząc mi prosto w oczy.Styles wstał i zaczął spacerować w te i we w te.
-Musimy poinformować Paula.-odezwał się po kilku minutach.
-I co to da?-spojrzałam na niego.
-Trzeba wam zapewnić stałą ochronę i...
-Harry,przecież ochrona nie może chodzić za nami przez cały czas! Dzieciaki nie są głupie,szybko się zorientują,że coś jest nie tak.
-Nie ma innego wyjścia,chyba że chcecie co po chwila pozbywać się kilku milionów.
-Na to bym nie liczył.-mruknął Zayn.-Postawiłem się im,powiedziałem,że nie dostaną ani grosza,dlatego wyglądam jak wyglądam...
-I tak miałeś dużo szczęścia.-wtuliłam się w niego.Zayn już otwierał usta żeby coś powiedzieć,ale do salonu zbiegły dzieci.
-Tatoo,a mogę iść z tobą na następną naukę samoobrony?-Mały Harry stanął przed nami wymachując rękami.-Wiesz,tak na wszelki wypadek.
-Jasne.-odpowiedział.-Myślę,że teraz wszystkim nam się to przyda.-dodał patrząc porozumiewawczo to na mnie,to na Lokowatego.
No nie miałam wyjścia,musiałam się w końcu przycisnąć,bo ALL nie dawała spokoju :D Masz bejbe,to z dedykacją dla Ciebie :* Kochani,kawał czasu minął odkąd ostatnio się tu odzywałam,ale kończąc Steal Heart obiecałam,że nie będę dodawała systematycznie.Cały czas,na bieżąco znajdziecie mnie TU (na unusual) i TU ;) Zapraszam xx
Jeśli chcecie follow back:
@always_potato - bardzo chciałabym follownąć osoby,które czytały Steal,bo mam do tego opowiadania wielki sentyment,a jego czytelnikom wiele zawdzięczam ;* podawajcie swoje tt!
O rany! Cóż za zwrot akcji! W twoich opowiadaniach się tyle dzieje! Uwielbiam Steal Heart, dziękuję za dedykację!
OdpowiedzUsuńNie mam ostatnio weny do komów, ale nie mogłabym nie dodać, że czekam na next :D
Www.catsbooksandally.blogspot.com
UsuńSuper jest, szkoda, że skończyłaś w takim momencie. Ciekawa jestem co z nimi będzie. /Sabina
OdpowiedzUsuńEveryone loves what you guys are usually up too.
OdpowiedzUsuńSuch clever work and reporting! Keep up the superb
works guys I've included you guys to my personal blogroll.
Here is my site: Juegos Online Gratis
Excellent, what a webpage it is! This web site presents helpful information
OdpowiedzUsuńto us, keep it up.
my website; jocuri pacanele online
Hej, zostałaś nominowana do The Versitale Blogger i Liebster Award :) Więcej szczegółów u mnie na blogu: http://horan-styles-malik.blog.pl/ Pozdrawiam xxx
OdpowiedzUsuńTak bardzo tęskniłam za jakimkolwiek rozdziałem tutaj, że pomimo tego, co zrobili Zayn'owi, to aż mordka mi się ucieszyła! :) Ja również mam WIEEELKI sentyment do STEAL!!! <3 W końcu, to dzięki temu blogowi się poznałyśmy! <3 Bardzo Ci za to dziękuję!;*;*
OdpowiedzUsuńGayane.
Ale wspaniałe rozdziały ! *_*
OdpowiedzUsuńCzekam co będzie dalej, jak mogłaś zakończyć w takim momencie heh :)
Czekam na NN tymczasem może ci się spodoba ?
fame-took-her-love.blogspot.com
Przyjaciółka postanowiła spróbować swoich sił w pisaniu, ja postanowiłam jej pomóc. Dlatego wszystkie fanki 1d proszę o uwagę! <3
OdpowiedzUsuń„Zadajcie sobie pytanie – co byście zrobili, gdybyście nagle dowiedzieli się, że umieracie? Że Wasze dni są policzone? Że od teraz ciąży nad Wami przerażająca świadomość tego, że nieuchronnie zbliżacie się ku końcowi. Zapewne większość z Was załamałaby ta wiadomość. Ale ona była inna. Chciała wycisnąć z życia jak najwięcej, niczego nie żałować, cieszyć się każdą chwilą. Póki jeszcze mogła. Nazywa się Catalonia, a jej czas dobiega końca. 50 postanowień na 5 lat życia, młoda pełna energii dziewczyna i pięciu zagubionych chłopców.”
http://www.i-wont-let-you-go.blogspot.com/
Nowe opowiadanie o One Direction. ZAPRASZAM SERDECZNIE!
Kocham kocham kocham i czekam ponad miesiąc na kolejny rozdział :C Ma nadzieję, że niedługo się pojawi, bo nie mogę się doczekać :) xx
OdpowiedzUsuńhej! Piszę imaginy i One Direction. Zajrzyj może ci się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńhttp://imaginy-z-1d-olcik.blogspot.com/
[Spam]
OdpowiedzUsuńChcesz zapoznać się z historią Victorii i Justina, którzy pochodzą z dwóch zupełnie się różniących światów ? Jeśli tak to wchodź na : dangerous-justin.blogspot.com
Blog dostępny dla osób w wieku 16 lat! Jeśli tyle masz, a nie możesz wejść z konta bloggera wystarczy się wylogować ; )
Zapraszam.
Cześć :) To tak dzisiaj znalazłam Twojego bloga i przeczytałam wszystkie, WSZYSTKIE rozdziały! Ty wiesz, że Jak Mary(Ivy)zrywała z Zayn'em to się popłakałam? I wiesz co? Nie wiem czy nie będę tego czytać drugi raz :') Serio, to jest mega piękne opowiadanie. Czytałam ich dużo, było kilka moich ulubionych, ale od teraz to TEN zostaje na mojej nieistniejącej liście numerem jeden! Nigdy, nigdy nie wczułam się tak w żadne opowiadanie. Nigdy nie wczułam się tak w uczucia bohaterów, ich przeżyci. Chwile były smutne, przy których miałam łzy w oczach, dlatego, że były smutne, ale i takie przy których można było popłakać się ze śmiechu :D Wliczając wypowiedzi Louisa ;) Nie wiem jak inni, czytali to od początku a ja dopiero dzisiaj. Mam nadzieję, że dodasz niedługo nowy rozdział. Kocham Cię!!! <3 Pozdrawiam i życzę MEGA weny na następny rozdział ;***
OdpowiedzUsuń